[kasieńka:)]

Napisane przez preetamsingh

Rozumiem Cię doskonale. Mnie strach przed dentystą doprowadził do poważnych komplikacji z zębem, a nawet szczęką. Po prostu bałam się- więc nie chodziłam. Ból zęba próbowałam tłumić tonami leków przeciwbólowych, myślałam- "jakoś to będzie"... Pewnego pięknego dnia, gdy ból już niemal rozsadzał mi czaszkę- znów wzięłam garść leków i usnęłam. Obudziłam się z opuchlizną wielkości pomarańczy na poliku. Wyglądałam jak potwór. Było zagrożenie że stan zapalny, który spowodował opuchliznę rozerwie mi skórę na twarzy...
Tylko szybka interwencja lekarza mi pomogła. Ząb straciłam gdyż nie nadawał się już do leczenia. Uwierz mi-lepiej się pomęczyć 3 sekundy podczas zastrzyku znieczulającego na fotelu dentystycznym, niż mieć takie powikłania jak ja miałam.

Z nieba mi spadłaś
Dziewczyny, wstyd się przyznac ale ja też panicznie boję się dentysty. Zawsze kiedy coś się dzieje z zębem zwlekam, z nadzieją że samo przejdzie.
Chodzę do dentysty do którego chodzi mój tata, bo on też się boi
I facet na prawdę jest dobry w tym co robi, ale i tak przed każda wizytą jestem sparaliżowana ze strachu. Najczęściej proszę TŻ albo przyjaciółkę żeby szli ze mną bo kiedyś zdarzyła mi się ucieczka ze znieczulonym zębem.