A ja po farbowaniu
I powiem Wam że jest lepiej
Nie ma już wściekłej marchewy, a na jej miejsce wstąpił taki jakby popielaty rudy (o ile w ogóle jest taki kolor?
) i parę jaśniejszych pasm w kolorze ciemniejszego (chyba) blondu
Ogólnie efekt końcowy fajny, ale niestety dalej jestem ciemnoblondoruda
Ale odzyskałam przynajmniej nadzieję na to, że stopniowo pozbędę się rudego
Myślę że u mnie to kwestia 2 farbowań i będzie widać jakiś blondzik
Tż oczywiście marudzi bo miałam mieć jasny brąz, a mam ciemnoblondorudo na głowie
A na domiar złego wysłałam go dziś po syossa, i wiecie, jak zobaczył nazwy jasny popielaty blond i jasny chłodny blond to zwątpił w moją chęć posiadania jasnych brązowych włosów