Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-08-09, 22:44   #2211
alutka
Przyczajenie
 
Avatar alutka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20
Dot.: Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III

Hej dziewczyny, też postanowiłam się podzielić moimi wrażeniami z kuracji
Zaczęłam brać aknenormin jakoś pod koniec października i już jestem na końcówce terapii. Stan mojej cery zdecydowanie się poprawił- przed kuracją przez jakieś 2 lata walczyłam z trądzikiem różnymi kremami, maściami i innymi cudami, które czasem pomagały, ale w zasadzie to nie przyniosły żadnego konkretnego rezultatu. Jakiś rok temu czułam się tak źle z moją okropną twarzą, że podczas wyjść z mieszkania miałam jedynie ochotę założyć papierową torbę na głowę. Byłam załamana, nawet nie chciało mi się spotykać z najbliższymi znajomymi i rodziną.
Na początku brania aknenorminu oczywiście miałam bardzo wysuszoną skórę, łupież, i przesuszone wargi. Włosy też mi zaczęły mocniej wypadać i tak naprawdę jeszcze cały czas lecą mi z głowy znacznie bardziej, niż wcześniej. Wydaje mi się, że też zmienił mi się ogólny nastrój, jakaś taka bardziej zamulona jestem (?). Ale uwierzcie mi dziewczyny- widząc zmiany na swojej twarzy, nawet nie zwracam uwagi na te skutki uboczne. Nie są one jakoś uciążliwe, szczególnie teraz (no bo na początku przesuszona skóra na twarzy była niełatwa do zniesienia, ale po jakimś czasie problem zupełnie zniknął).
Jeśli chodzi o czas, to poprawa zaczęła się chyba jakoś w grudniu, choć to różnie bywało- np. jedna strona twarzy ładnie się goiła, druga dalej mizernie, a po kilku dniach znów nawrót. Totalna poprawa pojawiła się chyba jakoś w marcu, czy kwietniu. Od tamtego czasu niemal zupełnie zapomniałam o uczuciu posiadania pryszczy. Raz tylko, na początku maja, pojawiły się nagle 2 na brodzie. Potem, aż do teraz, żadnej niemiłej niespodzianki. Czasem jakiś mały wyprysk, ale taki słabo zauważalny.
Wyniki- cholesterol w zasadzie cały czas blisko granicy, ale za to ostatnio trójglicerydy bardzo mi podskoczyły ponad normę. Ale przyznać muszę, że żadnej diety przez cały czas nie stosowałam, alkoholu też ani trochę nie unikałam (bywam niekiedy imprezową studentką ). Podczas ostatniej wizyty lekarz przejrzał moje wyniki i stwierdził, że po zaprzestaniu brania leku wyniki powrócą do normy, a i tak już jestem na kończącej dawce.

Mam tylko nadzieję, że trądzik nie powróci po jakimś czasie, jak to niekiedy bywało u innych osób. Jestem dobrej myśli.

Jeśli ktoś tak samo jest załamany stanem swojej twarzy, jak byłam ja rok temu, to niech się nie zastanawia! A skutki uboczne to pikuś, uwierzcie mi.
__________________
tylko deszcz zmyje z szyb
brudny śnieg.
alutka jest offline Zgłoś do moderatora