[syshda]

Napisane przez a*a*a*

...
Ostatnie zdanie: to nieprawda. Nie powielajmy mitów. To tylko pozorna, chwilowa poprawa. Potem kółko się zamyka i jak było źle, tak jest dalej.

Akurat u mnie, to nie byl zaden mit. W czasach dorastania, choc nie mialam duzych problemow ze skórą , to w słonecznych miesiącach cera znacznie mi sie poprawiala.
Ja mysle, ze doświadczenia moga byc różne, wszystko zalezy od problemów. Poza tym lekarze w niektorych wypadkach zalecają terapię uvb.
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, a mianowicie niedobory witaminy D3, która powstaje w skorze pod wplywem światła. Rozmawialam kiedys z pediatrą, ktora powiedziala mi, ze z filtrami tez nie mozna przesadzac, bo pozniej konczy sie niedoborami witaminy D3, a to jest szczegolnie grizne dka dzieci i kobiet.
Wiec jak zwykle: rozsądek i umiar wskazany.