[kizdaM]

Napisane przez Majowa Rosa

Tak, słyszałam o tym, dlatego napisałam o grzechach, które popełnia się niejako przy okazji, a nie o samej metodzie.

Nawiązałam dość ogólnie, bo dostaję różne wiadomości i czasami ktoś napisze, że u niego olejowanie "nie działa", a potem okazuje się, że mówi to dziewczyna pracująca na myjce u fryzjera, która przed chwilą ściągnęła źle położone żele albo osoba nałogowo obgryzająca skórki... Nie mówiąc o obsesyjnych czyściochach, wydrapujących wyimaginowane pyłki spod paznokci za pomocą nożyczek, bo i z tym się spotkałam

Odkąd interesuję się tym tematem usłyszałam już tyle dziwnych historii, że czasami - Jak na przykład ta o reklamacji paznokci żelowych z powodu oszustwa: bo przecież miały być na stałe, a tu nagle okazało się, że "pod spodem odrastają"...

Najgorsze jest właśnie to jak niektórzy robią to byle jak a potem są takie sytuacje ... Ja robiłam swoim koleżankom, mówiłam im jak zmyć albo najlepiej żeby pzyszły do mnie ale pod żadnym pozorem ich nie zrywała (to jest właśnie podstawowy błąd - zrywając hybrydy zrywa się kawałek paznokcia) i potem mi narzekały, że ich paznokcie są słabsze - oczywiście po tym jak je zerwały zamiast zmyć ... Ja swoje osłabiłam tak jak pisałam po złych lakierach, które okazały się bardziej żelami niż hybrydami i w żaden sposób nie chciały się odmoczyć ... nigdy więcej - teraz tylko sprawdzone hybrydy...

Domyślam się, ze będę musiała poczekać na efekty przy tak zniszczonych efektach, ale już po niecałym tygodniu miałam wrażenie, że moje paznokcie są w lepszym stanie , dlatego nie zamierzam przestawać. Co prawda już trochę czasu minęło odkąd miałam te feralne hybrydy, więc i paznokcie zdążyły trochę odrosnąć mocniejsze.