Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zabieg Cosmelan - Pamiętnik
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-09-26, 21:57   #870
lidiaM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 230
Dot.: Zabieg Cosmelan-Pamietnik

pannazmokraglowa - mam podobne jak Ty doświadczenia z "diagnozowaniem" mojego stanu zdrowia (fiz. i psych.) przez innych z powodu przebarwień. Pamiętam, jak kiedyś (a byłam prawie bez makijażu) znajoma spytała, czy stało sie coś złego w moim życiu - myślała po prostu, że długo musiałam płakać, aby zafundować sobie takie cienie pod oczami (domyślasz sie, że nie było to przyjemne... nawet bardzo nieprzyjemne... to dopiero sprowokowało moje łzy). Najbardziej te plamiska widać, kiedy jesteśmy zmęczone, niewyspane - jakoś wówczas trudniej jest je zamaskować (czy też "zaszpachlować", jak nazywa tę czynność moja kosmetyczka). Znowu "jestem na Cosmelanie", no cóż poczerwienię sie trochę, popiecze mnie, będę sie łuszczyć... ale później przez miesiac będę cieszyć się "młodością". Moje Słonko (mój chłopak) mówi, ze tych plamek wcale nie widać, że jemu nie przeszkadzają - wówczas mu odpowiadam, że przeszkadzaja przede wszystkim mnie, dlatego będę zawsze z nimi walczyć, a on mnie w tej walce wspiera. Niesamowite, część zycia zdominowana przez przebarwienia. Myślę, że kobiety bez plamek nie zrozumiałyłyby nas; kiedyś od jednej takiej usłyszałam, że "widocznie nie mam żadnych zmartwień skoro przejmuję sie takimi błahostkami". No cóż, trudno zgodzić sie z określeniem "błahostka", kiedy codziennie oglada się ją w lustrze. Ale kto powiedził, że przez wszystkim mamy być rozumiane..? Nikt, zatem tym nie warto się akurat przejmować. Pozdrowionka na dobranoc!!!
__________________
LIDIA
lidiaM jest offline Zgłoś do moderatora