[neitka]

Kurczę dziewczyny przerażacie mnie (a ja swoich bliskich, że niby mam dużo w łazience...). Mój pseudo-program?
1)Mycie buźki żelem babydream z pompką w zależności od zamiarów (czy gdzies wychodzę czy już nie - może być nawet kilka razy dziennie, na pewno rano i wieczorem). I tonik, który 'robi' mi mój dermatolog, więc nie wiem d końca co w nim jest...
2) Demakijaż mleczko ziaji phytoactiv (świetnie się dla mnie sprawdza, ale nie codziennie, bo nie zawsze jestem umalowana)
3) acne derm tak często jak się da (najczęściej wieczorem na noc, czasem na dzień około godziny przed nałożeniem filtra)
3 a) często nawilżacz na noc po acne dermie, chyba, że padam na ryjek.
4) filtr na dzień Iwostin solecrin 40
5) tak często jak się da (z uwagi na acne derm często) maseczki nawilżające (czasem zółtko z jajka, czasem gruba warstwa kremu calma hlc lub phytoactiv, czasem maseczka daxa - potem ją chyba zmienię na coś innego). Wydaje mi się, że za mało nawilżania w tym wszystkim, ale skóra wygląda jak najbardziej ok...hmmm

Jest mocno zanieczyszczona (sporo zaskórników)z zaróżowionymi policzkami - muszę uważać na naczynka. Raczej nie jest tłusta - nie świeci się w ciągu dnia, chociaż z filtrem na twarzy trudno poznać...

hmm.... czyli muszę dokupić jakieś maseczki mówicie?? :P

a co TŻ na to?