[201611290914]

Napisane przez iamsolucky

Ona ma poważną chorobę jelit więc musi trzymać restrykcyjną dietę i jeśli chodzi o skórę to właśnie prawdziwie restrykcyjna może(ale nie musi oczywiście) przynieść spory efekt ale na samym początku eliminuje się większość produktów(zostaje rosołek, marchewka i puree ziemniaczane przez tydzień, potem gotowane niektóre warzywa, przez ten czas żadnego cukru i smażonych potraw) a dopiero po kilku tygodniach stopniowo wprowadza się po jednym produkcie. Ma to sens kiedy choruje się na jakąkolwiek chorobę autoimmunologiczną i/lub ma się problemy trawienne i ze stawami. U mnie w rodzinie jest kilka przypadków ścisłego związku niedoczynności tarczycy i hashimoto z ogromnym spożyciem nabiału, szczególnie piciem dużych ilości mleka. Trzeba pamiętać też o dobrym zakwaszeniu żołądka bo inaczej nie trawimy białek jak należy, mamy kłopoty z wchłanianiem witamin(np z grupy b) a w następstwie kłopoty hormonalne m.in. Choroby znikąd się nie biorą.



może jakieś naturalne inhibitory serotoniny i dopaminy? Arktyczny korzeń, żeń-szeń syberyjski(nie koreański). Mojej ciotce pomógł dziurawiec tylko jest fotouczulający i wchodzi w interakcję z prawie każdym lekiem

Też mam chore jelita więc dla mnie to jak najbardziej ta droga.

A w jaki sposób można poprawic zakwaszenie żołądka?

Niedobór witamin B powoduje problemy hormonalne czy ogólnie niedobór witamin?
U mnie to jest cały łańcuch dolegliwości powiązanych ze sobą. Chore jelita, niedobór witamin B, ciągle zajady, problemy hormonalne.