2009-03-28, 15:26
|
#1652
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 190
|
Dot.: ulubione tusze do rzęs :)
Cytat:
Napisane przez carmillaa
Mnie Masterpiece Max też zachwycał, dopoki nie naciełam się na śmierdzącą (dosłownie) podróbę na allegro. Jak się nią pomalowałam to miałam wrażenie, że zniknęły mi rzęsy.
Teraz używam Clinique "High Impact" i efekt jest lepszy niż przy pomalowaniu rzęs oryginalnym Masterpiece Max. Nie ma porównania nawet. Szczególnie, że używam próbki 4 ml juz pół roku i nie chce się skończyć. Kupiłam (już dawno) pełnowymiarowe opakowanko jak była promocja w Sephorze i nie moge go otworzyć, bo próbka maluje jeszcze jak szalona. 8 ml to mi chyba na rok starczy. A rzęsy 2 razy grubsze, 2 razy dłuższe i ładnie rozczasane, jak firanki
|
tez jestem wielka fanka high impact ale...nie przesadzajmy z ta wydajnoscia hahah - na rok na pewno Tobie nie starczy, zaschnie nawet przy odpowiednm uzywaniu
swoja droga - moja przyjazn z clinique tez zaczela sie od probki high impact daaaawno temu i tak mi juz zostalo
a tak poza tym to clinique uzywam zamienie z masterpice max i chwale sobie zarowno jeden jak i drugi
__________________
|
|
|