[Albertyna]

Po jednej klientce nie ma co wysuwac wniosków
Podam na przykładzie naszego salonu 3 historie, z mojego i wspólnoiczki doświadczenia

Pani A. Przychodziła na akryle przez rok, wszystko cacy, nagle wpada dzień po założeniu nowych- "Cos sie dzieje, masakra wszystkie zapowietrzone", zdjęlam, przeprosilam zrobiłam nowe... Zażartowałam "A, a Ty w ciązy nie jestes ?"...
Nie pojawiła sie wiecej przez 6 miesięcy. Wine wzięłam na siebie- no bo skoro jej sie paznokcie zapowietrzyła dnia nastepnego, to ewidentnie moja wina...
Po 6 miesiącach przyszła- z burzchem i śmiejąc sie powiedziała "Albi, Ty weź drugi etat, jako ginekolog, byłas pierwsza osoba, która zdiagnozowała u mnie ciążę" Po urodzeniu dzidziusia i gdy skonczyła karmić wróciła do nasi dalej robi paznokietki.... Wszystko sie trzyma rewelacyjnie, mimo, że to typowa pani domu, która pracy domowej sie nie boi...

Pani B. Pani B miała problem z trzymaniem sie żelu, kominowałysmy z Kasia, jak koń pod górę, co zrobic, ale nasze wypróbowane przez lata sposoby nic nie dawałay. Gdy pani B powiedziała, że jest w ciązy westchnęłysmy "teraz to dopiero sie zacznie...." no i zaczeło sie! Żel nigdy nie trzymał jej sie tak dobrze, jak w trakcie ciązy!

Pani C. Przyszła do naszego salonu mówiąc, ze ona już urodziła, ale jeszcze podkarmia dzidziusia, czy to nie zaszkodzi w przedłużaniu paznokci. Powiedziałysmy szczerze "Moga sie gorzej trzymac". Mimo to pani sie zdecydowała. Paznokcie trzymały sie fatalnie i w końcu je zdjęłysmy. Po paru miesiącach pani do nas wróciła mówiąc "Juz nie karmie, teraz spróbujmy". Paznokcie trzymają jej sie rewelacyjnie i jest nasza stała klientką...


A teraz człowieku bądź tu mądry i pisz wiersze.

My, w salonie do każdej klientki podchodzimy indywidualnie, bo co kobieta to inny organizm, inaczej na wszystko reaguje i trzeba brac to zawsze pod uwage.
I nie mówie, to, że ZAWSZE okres, ciąza, terpaia hormonalna ma wpływ na trzymanie sie masy. Niemniej- może miec. i trzeba brac to pod uwage.