Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Składy kosmetyków - pomoc w ich rozszyfrowywaniu cz.III
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-26, 00:20   #2056
mentha
Zadomowienie
 
Avatar mentha
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
Dot.: ZBIORCZY:Składy kosmetyków - pomoc w ich rozszyfrowywaniu cz.III

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Mentho- Znajdujesz czas na to żeby mi wytykac blędy, także na pv, ale nie masz ani chwili, jak to kiedyś określilaś, żeby analizować sklady na tym wątku. W związku z tym proszę, o nie przypuszczanie ataku na moją osobę, a jednocześnie zajęcie się wątkiem skladowym, skoro taka z Ciebie specjalistka. Jak już wspominalam na PV, zajęlam sie analizami skladu, gdyż przez ponad tydzień czasu nikt nie odpowiadal na prośby wizażanek jak i moją o sprawdzenie skladów. Zrobilam to na tyle na ile umiem z chęci pomocy i każdy, kto ze mna rozmawial na PV o tym dobrze wie, że nie jestem wyksztalconym chemikiem. Ten wątek nie ma na celu sprawdzania wizażanek pod względem intelektualnym, nie ma też w nim miejsca na popisywanie się nietuzinkową wiedzą oraz bombardowaniem innych tylko dlatego, że mają slabszą wiedzę i aby pokazać, że jest się mistrzem świata. Pozwól więc, że zareaguję cynicznie na Twój prowokujący do jakiejś nieprzyjemnej atmosfery ton.

Różnica między naturalną substancją, a jej syntetycznym odpowiednikiem jest oczywista. Czlowiek, odkad żyje, się nią otacza, jest na nią odporny lub żyje z nią w symbiozie i puki co nie wymarl. Niestety, nie każdy ścisly umysl potrafi pojąć tę górnolotną myśl. Poza tym "odpowiednik" nie znaczy "to samo".


Jeżeli chodzi o parafinę, to zwróć uwagę, że sama wymieniasz ją jako środek leczniczy. A jak wiadomo, leki to nie cukierki i można je przedawkować. Niestety nie masz racji ,tlen jest bardzo potrzebny skórze do samoregeneracji. Dzięki parafinie nie regeneruje się ona sama, tylko za pomocą szkodliwego na dluższą metę dopalacza. Więc nie powinno go być w kremie przeznaczonym do codziennego stosowania pod makijaż dostępnym nawet dla dzieci.

Nie twierdzę, że substancje naturalne są w 100% nieszkodliwe. Zdażają się nadwrażliwcy na olejki eteryczne, to oczywiste. Sama mam problem z dobraniem dla siebie kremu naturalnego. Uważam jednak, że naturalne kosmetyki nie wywolują chorób grożących powaznymi powiklaniami, nawet śmiertelnymi, o czym przekonal sie już niejeden szczur w laboratorium czy zwierzę domowe potraktowane szamponem L'Oreal.
Korah, toż napisałam ten post zachęcona przez Ciebie. (do wymiany poglądów, bo porywać się na "analizy" nie mam zamiaru, ale o tym wiesz przecież...).

Skoro wywlekasz naszą korespondencję, to wypadałoby pamiętać, że to "wytykanie błędów" to była tylko prośba o doprecyzowanie. Żałuję, że nie chcąc robić zamieszania, napisałam prywatną wiadomość, a jeszcze bardziej, że podzieliłam się z Tobą swoimi przemyśleniami. Naprawdę.

Dla mnie, jako że chemikiem nie jestem, te różnice nie są oczywiste. Zwłaszcza, że w Sieci jest mnóstwo sprzecznych informacji. Gdybym była w stanie je zweryfikować, nie zadawałabym Ci pytań, zakładając, w dobrej wierze, że może do czegoś dotarłaś albo nie zrozumiałam tego, co ujmujesz w hasła, jakieś prawdy, teorii rozmaitych, brzmiących jak prawdy objawione, wreszcie, nie zrozumiałam, co poeta miał na myśli
mentha jest offline Zgłoś do moderatora