2008-10-23, 02:46
|
#85
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Farbowanie na blond - wątek zbiorczy
Ymmmm farbowanie na jasny blond to operacja wysokiego ryzyka. Jak dla mnie - mysi blond, ale oporne dosc na rozjasnianie - pasemka wychodza super, calosc to dramat. Wracam po kilkuletnich mekach do naturalnego koloru i widze ze jest przepiekny A u fryzjera - dokladnie wytlumaczcie o jaki odcien wam chodzi przed farbowaniem. Jak wyjdzie "kurczak" - nie placcie. A do domu plukanka albo szampon z Joanny dzialajacy podobnie...
Generalnie jesli macie problemy z tymi rudosciami, moze lepiej odpuscic? Jak wlosy rozjasniaja sie latwo, ok, ale jesli sa oporne, moze tak ma byc? Kolor jaki macie na pasemkach moze byc super, ale na cala glowe nie da rady.
No chyba ze macie rok czasu na przejscie przez rudosci do wymarzonego blondu (z ewentualnym 1cm odrostem w rudosciach).
Ja wiem ze na moje wlosy blond to nienajlepszy pomysl. Oporne sa i wygraly!
|
|
|