Jestem z moim TŻ prawie półtora roku i mamy problem, z którym nie wiem, jak sobie poradzić
Przy każdej próbie współżycia, gdy po grze wstępnej zakłada prezerwatywę, nagle jego penis opada.
Pierwszy raz chcieliśmy kochać się po około miesiącu bycia razem, kolejne próby były średnio co kilka miesięcy (każde z nas mieszka z rodzicami, brak miejscówki
) i za każdym razem to samo
na początku myślałam, że się za bardzo stresuje, ale teraz nie wiem, o co może chodzić.. Wiadomo, on po każdej próbie jest zły i załamany, a ja już nie wiem, co na to poradzić
TŻ ma 22 lata, miał wcześniej inne partnerki i nie miał takich problemów, ale przed związkiem ze mną dłuższy czas z nikim nie był.
Nasz związek jest bardzo udany, świetnie się dogadujemy, czujemy się ze sobą swobodnie, jakbyśmy byli ze sobą od wielu lat, no i bardzo się kochamy...
Tylko ten brak seksu...
Proszę pomóżcie, co możemy zrobić w takiej sytuacji? Może któraś z Was miała podobny problem?