[martuko]

znalazłam w starej jakiejś książce nt robotek wzór na takie popularne kiedyś kapcie ( w czasach gdy w s klepach nic nie można bylo ku[ić i człowiek sobie radził jak mógł może przy odpowiednim zszyciu wyszłyby takie baletki, trzebaby spróbować, ja jeszcze nie eksperymentowałam, ale wyjeżdżam i chce zostawić ten wzór. Może ktoś to sprawdzi zanim ja zdążę i zamieści komentarz
a wykonanie jest bajecznie proste:
należy na drutach nr 3 zrobić sciągaczem prostokąt ( w oryginale podane jest70 -80 oczek, 25-26 cm długi - ten wymiar przy włóczce dającej próbkę 5x5 cm z 14 oczek i 22 rzędów) Ja myslę że najlepiej będzie zrobic sobie własną próbkę z włóczki i dopasować do rozmiarów nogi - szerokość powinna być na tyle cm ile wynosiszerokość stopy 9myśklę że nie najszersza i nie najwęższa, taka uśredniona + 2xwysokość kapcia (lub głębokość jak kto woli nazwać-czyli bok. Polecają nie zakańczać ostatnich oczek tylko zebrać jena nić i sciągnąć. Aby nie ugniatało proponują zebrać osobno oczka prawe, osobno lewe i związać dwa razy na czubek (hmmmmmmm-już jestem ciekawa jak to w praktyce wyjdzie...)
tył prostokąta trzeba zszyćprosto i kawałek od tego sciągniętego szpica.
najlepiej będzie robić od razu dwa kapcie
Ten opis jak widze da nam takie kapcie dopasowujące się do stopy, ale niekoniecznie wyprofilowane. Robienie jest bajecznie proste, mysklę że godzinka wystarczy więc jeśli ktoś ma chwilę może spróbować. Ja też spróbuję z jakimiś modyfikacjami pewnie i możemy wymienić się pomysłami jak udoskonalić tą formę
ZAZNACZAM, że nie są to te "baletki" z Gazety - tamte które widziałam sa tak fajnie jakoś na okrągło robione- jak te nie wyjdą będę kombinowac jak można uzyskać taki efekt