[inch]

Napisane przez Midi

Poprawne wykonanie spięć polega na maksymalnym napięciu mięśni brzucha podczas obu faz - i pozytywnej, i negatywnej. Faza negatywna powinna być wolniejsza lub co najmniej w tym samym tempie, co pozytywna. Całe spięcie płynne, bez "zarzucania" i szarpnięć do przodu. Należy rozluźnić barki i szyję, za to maksymalnie wciągnąć brzuch. Na ławce płaskiej tułów podnosi się w górnej części, czyli odrywasz głowę, szyję i pas barkowy, prawie nie odrywając lędźwi, do max. ok. 50-60 stopni (między górnym odcinkiem pleców a ławką). Na ławce skośnej mniej.
Ilustrację można obejrzeć na kulturystyka.pl/atlas .

Co do spięć na zajęciach aerobiku, to też kiedyś chodziłam i widziałam - nie ma to nic wspólnego z ćwiczeniem mięśni brzucha, bo angażowane jest jeszcze dużo innych partii, a co do poprawności, to u nas było z nią kiepsko - sama instruktorka nie robiła ich idealnie, nie mówiąc o ćwiczących... Jasne, że jak pociągnięsz mięśniami grzbietu, rękami i barkami, to można zrobić i 500, tylko po co?

miałam kiedyś podobne zdanie, że na brzuch wystarczy mało powtórzeń itd.
no cóż, nie mam jak tego potwierdzić, jeśli ewentualnie byście nie wierzyły, ale sama staram się naprawdę poprawnie wykonywać spięcia brzucha, prowadzę zajęcia jako instruktor i robię różne serie, jest dużo powtórzeń to prawda, być może pod koniec wprowadzam ich w katabolizm, ale osobiście (sic) zauważyłam że to daje o wiele lepsze rezultaty. są ćwiczenia w których 15 powtórzeń to maksimum. są ćwiczenia w których modyfikujesz liczbę powtórzeń zmieniając tempo, dociągnięcie barku itd, by zintensyfikować efekt.
mięśnie pieką jak ** (zakładam że mamy do czyniania z osobami, które robią to w 99-100% poprawnie)

to jest tak jak z bieganiem, zależy od celu
można biec na 800 m równym tempem, można biegać interwały ale są też biegi na 5000 m ze zmiennym tempem