[czarna69]

Cześc Wszystkim
Mam raczej proste,długie włosy i od kilku lat farbuję je na kolor czarny lub czarny z odcieniem niebieskiego i w zasadzie dobrze się z tym czuję,ale od pewnego czasu nachodzi mnie chętka na totalną odmianę.Może to oznaka popadania w skrajności ,ale marzą mi się superjasne blond-pasemka albo jakiś taki wspaniały balejaż nacechowany ewidentnie popielatym blondem,tyle że obawiam się,aby nie wyszedł mi jakiś dziwaczny żółty kurczak na głowie.Bardzo proszę o radę jaka farba jest naprawdę najlepsza aby uzyskac efekt zimnego blondu.Dodam,że z natury mam dośc ciemne włosy o takim nijakim kolorze,co to ani czarny ani brąz,ale w ostatnim czasie pojawiło mi sie już sporo siwych włosów,co tym bardziej mnie przekonuje,że może już czas na rezygnację z czarnych włosów,bo przy sporej liczbie siwych odrostów,kontrast kolorów zaczyna byc zbyt szybko widoczny.pomyślałam,że np.pasemka to dobre rozwiązanie,ale nie zniosę ciepłego odcienia na głowie,bo jest mi w nim nie do twarzy .To już wolałabym pozostac przy tym swoim czarnym...A drugi problem to dekoloryzacja.Jakim specyfikiem najlepiej usunąc tę kruczoczarną farbę,którą teraz mam na włosach ? Błagam,pomóżcie!!!!!!!!!! !!!