Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część I
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-04-02, 11:29   #2525
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
Było mówione że zachowywała się podejrzanie itp. Mamy 100% pewnosci że to ona bo pacjent (stały, był u nas wiele razy) tuż przed nią płacił i była mu wydawana reszta wówczas pieniądze jeszcze były.
W ogóle policja była wezwana do przychodni ale nie chcieli przyjechac (komisariat 10 minut stąd) i kazali przyjechać do nich.
Żadna z nas nie podpisywala odpowiedzialności finansowej, zreszta tesciowa zna się z Szefostwem...20 lat? Ich dzieci mówią do niej ciociu. Ale wiemy dobrze że będa wściekli, nie obędzie się bez gadania i na pewno obarczą ją winą i odpowiedzialnością finansową.
Kilka lat temu była podobna sytuacja-skradziono z gabinetu komórkę szefowej tez na zmianie mojej teściowej. Weszło dwóch mężczyzn, przychodnia była pusta, jeden zagadywal teściową a drugi cichaczem wslizgnąl się do gabinetu. Nawet się wtedy cieszyłam że teściowa tego nie zauważyła podczas tej calje akcji bo jesli tak to mogło się to skończyć gorzej niż tylko kradzieżą. Była calkiem sama. I musiała oddac 500zl za ten telefon. Używana Nokia.

Brak mi słów na ludzką podłość
To w takim razie koniecznie skarga na policjantów! "Nowi" policjanci tzn. osoby zatrudnione przed kilka ostatnich lat nie pełnią służby dla dobra kraju i ludzi a dla pieniędzy i wcześniejszej emerytury. Oczywiście nie wszyscy ale większość. Niestety aby być policjantem nie potrzeba wykształcenia a testy, które są serwowane przed zatrudnieniem przestały być tak ważne. Mój tata jest policjantem i nigdy nie przestaje pełnić służby, nigdy nie pamiętam też aby komuś odmówił pomocy idąc nawet ze mną na spacer czy jakąs na wczasy...
Sama mam wiele problemów z policją na swoim osiedlu- nie stosują się do obowiązujących ich procedur i nie potrafią sobie radzić w "ciężkich" lub problematycznych sytuacjach.

Co do Twojej teściowej... Ciężka sprawa Ja nie miałabym czelności obarczać kogoś wszystkimi obowiązkami i obciążać dodatkowo finansowo za coś, na co do końca wpływu mieć nie mogła. Radziłabym się przeciwstawić bo skoro w umowie nie ma odpowiedzialności finansowej to mogą się w nos ugryźć 500zł to sporo ale nie tyle co 4tys zł- stać ich na prowadzenie gabinetu, nie stać na dodatkowego pracownika lub monitoring- niech się liczą ze stratami.
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora