Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak nie wyglądać tandetnie w blondzie?
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-05, 13:56   #98
Monique DeVine
Raczkowanie
 
Avatar Monique DeVine
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 51
Dot.: Jak nie wyglądać tandetnie w blondzie?

Jestem bardzo jasną blondynką popielatą. Kiczu nie trawię organicznie i żeby tak nie wyglądać:
- używam fioletowego szamponu likwidującego żółtko
- mam b. jasną cerę, którą czasem delikatnie ocieplam samoopalaczem, maluję tylko rzęsy i używam chłodnego różu z essence, tego jaskrawego, żeby nadać paszczy świeżości. I tylko tyle
- uwielbiam minimalizm, zarówno w sposobie ubierania się jak i w doborze kolorów (np.moim ukochanym zestawem na lato jest biały "wojskowy" podkoszulek, beżowa spódnica bojówka do kolan i sandały a la gladiatorki na płaskim obcasie, do tego torba A4 w kolorowe pasy, która w tym przypadku jest jedyną ozdobą )
- zazwyczaj nie noszę rozpuszczonych włosów, tylko zwijam je w koka na karku lub kucyk, czasem wetknę w niego (w koka rzecz jasna) pałeczkę z chińskiego żarcia
- nie toleruję koloru różowego, żółtego i kolorów "brudnych", np.musztardy. Uważam, że blond najlepiej prezentuje się przy kolorach czystych, świeżych, nie przełamanymi innymi kolorami. Klasyka to jest to.
- unikam zbyt mocnej opalenizny, gdybym opaliła się na brąz, moje włosy wyglądałyby jak białe
- dbam o to, by były błyszczące i gładkie, spalone są nie do przyjęcia
-jeżeli pokusi mnie użyć cienia do powiek, zawsze jest to brąz, beż lub grafit, i wtedy ograniczam się tylko do rzęs i powiek.
- unikam ciepłych kolorów, lubię swój styl "zimnej blondynki"

Tak czynię ja Ale ja to ascetka jestem i tyle
__________________
"Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Mistrz Yoda

Egiosta to ktoś, kto myśli o sobie, zamiast myśleć o mnie...

Edytowane przez Monique DeVine
Czas edycji: 2010-07-05 o 14:26
Monique DeVine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując