Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Farby FRYZJERSKIE w domu, czyli w poszukiwaniu wymarzonego koloru :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-08, 19:54   #907
201709121022
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 477
Dot.: Farby FRYZJERSKIE w domu, czyli w poszukiwaniu wymarzonego koloru :)

Cytat:
Napisane przez Veris Pokaż wiadomość
Melino - bardzo Ci dziękuję za odpowiedź!

No własnie nie rozumiem czemu dała oksydant 6%, wszędzie gdzie czytam piszą, że 3% byłby lepszy. A kobitka sprzedała mi 2 butelki wody w kremie 6%.
Zastanawiam się co mogło być tego przyczyną, bo wydawała mi się raczej kompetentna...

Zdaję sobie niestety sprawę, że przy włosach rozjaśnianych kolor nie będzie super trwały, ale muuuuszę go zmienić, bo ten blond to koszmar przy mojej cerze, przy od razu widocznych odrostach itp.

Jak sądzisz ile farbowań mogę mieć zanim będę mogła iść w kierunku popielatych odcieni?

Jeśli chodzi natomiast o ulotkę i to czego nie rozumiem to to czy część informacji na ulotkach dotycząca włosów farbowanych dotyczy też rozjaśnianych?

A dokładniej:

"Na włosach już farbowanych nałożyć na odrost i pozostawić na 25-30 minut, następnie rozprowadzić na długości i na końce włosów i odczekać kolejne 5-10 minut."

To, że mam tak krótko trzymać na rozjaśnionych trochę mnie martwi, boję się, że kolor nie chwyci porządnie.

Piszesz, że wodę 3% mogę uzyskać przez wymieszanie 6% z wodą przegotowaną - jako że moja woda 6% jest w kremie to czy po wymieszaniu z wodą, a potem jeszcze z farbą nie wyjdzie za rzadka?

Ach, i jeszcze: sprzedawczyni powiedziała, że przy mojej długości opakowanie 150 ml + woda w kremie wystarczy na 3 razy i że mam używać 50 ml. farby i tyle samo wody w kremie. Na ulotce znalazłam informację, że stosuje się to w proporcjach 1:1, więc by się zgadzało.
Po kolei: jeśli proporcje 1:1 to wszystko jasne, dajesz 50 ml farby i tyle samo oksydantu.
Oczywiście, że jeśli rozrobisz 6% z wodą to będzie on rzadki, jeśli miałoby Ci to przeszkadzać możesz po prostu dokupić mała butelkę 3% to chyba niewielki koszt. Istnieje nawet pogląd, że oksydantu nie powinno się mieszać z wodą celem zmniejszenia stężenia, są dwie szkoły, ja doradzam Ci na podstawie doświadczeń własnych i mojej fryzjerki, obydwie tak robiłyśmy i było ok, przy czym rzecz jasna mieszanka będzie bardziej rzadka Szczerze mówiąc za pierwszym razem potraktowałabym wszystkie włosy podobnie, co najwyżej na rozjaśnianych skróciła czas o jakieś 10 minut. To, co zacytowałaś z ulotki odnosi się do sytuacji, w której miałabyś włosy już robione tym kolorem, tudziez zbliżonym i chciała zafarbować odrosty a na reszcie utrwalić kolor, tak że to nie Twoja bajka
Co do tego 6% - nie mam pojęcia, czemu kobitka Ci je dała, ja nie widziałam Twoich włosów, a ona tak, może dlatego W każdym razie podstawowym błędem popełnianym przez dziewczyny chcące przyciemnić blondy jest kupowanie drogeryjnych brązów, które w większości mają wodę 6% - a ona z definicji jest stężeniem rozjaśniającym i to przyczynia się do szybkiej utraty koloru z tych partii włosów. Kolory robione na 3% ze względów oczywistych wychodzą ciemniej. Nie do końca wiem co Ci poradzić "na ślepo" - jeśli stan twoich włosów nie jest zły możesz spróbować z tą 6%, najwyżej przy kolejnym farbowaniu zmienisz stężenie.
Ile farbowań do popieli. Tego nie wiedzą nawet najstarsi Indianie Mnie wystarczyły dwa farbowania (po ognistej rudości) odcieniami naturalnymi, potem kładłam średni blond popielaty i wychodził zimny odcień. Ale wiem, że są dziewczyny, które się z tym wyłażeniem rudości męczą dłużej, są też takie, które mają po prostu dużo ciepłych pigmentów we włosach i bardzo ciężko im utrzymać jakikolwiek zimny odcień.
201709121022 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując