[mhm0808]

Napisane przez neuilly.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że boję się, że sama natura mojej 31 letniej skórze nie pomaga . A tak bardzo bym chciała. Mam wrażenie, że dla mojej dojrzałej skóry to za mało i się rozsypię. Dlatego filorga, skinceuticas czy neostrata musi u mnie być, szkoda tej Liz Earle bo tak ładnie mnie konserwuje Decleor też pewnie odpada, a tak go lubię

Nic się nie przejmuj; po pierwsze kosmetykami Liz też się od razu podjarałam,że hej po drugie ja jestem o ponad 10 lat starsza i znalazłam prawie całą pielęgnację naturalną dla siebie,chociaż trochę to trwało a po trzecie prawie całą Nie bądźmy takimi ortodoksami Pielęgnacja to przede wszystkim przyjemność,nie ponury obowiązek i orka na ugorze (choć z tą orką to jednak czasem mi się wydaje,że owszem

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez ultrafiolet88

do ciala, mycia buzi i intymnie uzywam niebieski zel babydreama, jako balsam oliwke "fur mama", do nawilzania buzi olej sliwkowy plus hialuron, czasem maslo kakaowe do buzi i ciala, do wlosow maske i szampon alterry bez sls i silikonow. czasem peeling z "tego co pod reka" plus oliwa.

Jesteś moją idolką!!!!