[Sophie24]

Dziękuje Wam za wszystkie porady i komentarze
Mój partner często "truł" mi o jasnych włosach, wpadających już w blond (ale nic z żółtym), nie dałam się przekonać choćby dlatego, że jasne włosy często odmładzają i boję się tego efektu a też nie dam włosów pod rozjaśniacz bo się boję. Dlatego pasemka blond odpadają, miałam kiedyś przez krótki czas i to nie był dobry wybór. Ale często chodzą mi po głowie jakieś pasemka w odcieniach brązów z rudym.
No i jeszcze jeden powód dla których nie chce blondu: jak antygonglowa zauważyła - mam cienkie włosy, jest ich mało. Każdy ruch dotyczący moich zmian fryzury mam obmyślony by jak najmniej stracić tych moich włosów.

Ścięcie mam obecnie proste (takie jak nowa fryzura Nataszy Urbańskiej), włosy nabrały objętości, czuję, że mam włosy na głowie ale za to moje fale straciły bardzo. Gdy mam włosy cieniowane to włosy wychodzą tak jak na tym zdjęciu z 2009 (w zbożu), nie potrzebuję już prostownicy do kręcenia ale zrezygnowałam z cieniowania (przynajmniej z przesadnego) i loki się nie układają.
Grzywkę mam ale jest za krótka i podpinam do tyłu. Z przodem mojej fryzury mam okropny problem bo gdy rośnie sobie ta grzywka i rozdzielam ją na boki to z czasem wyglądam jak taka "munia", tak flejowato, znowu z grzywką jest sporo problemu i szybko mi się nudzi (do tego efekt latem jest opłakany podczas upałów), od razu ją podpinam albo rozdzielam na boki.

Co do makijażu - zrobie fotkę i same ocenicie ale eyelinera próbowałam, oko wydaje mi się wtedy takie małe i jakby opuszczone w dół. Kreska jest cieniutka, niewidoczna zza linii rzęs a przy końcu lekko podwinięta. Jednak mnie efekt nie zadowala, może jeszcze też musiałabym się wprawić ale nie wydaje mi się, że eyeliner jest dla mnie.
Nad pastelami nigdy nie myślałam, nie wpadłabym na to bo jestem fanką wyrazistych kolorów (choć mi nie pasują).
Muszę przejrzeć jakieś makijaże, techniki makijażów i próbować.