Dot.: Mamy, które "jadły wszystko" a "trzymające dietę"
Ja jadłam wszystko, a karmiłam do roku. Od urodzenia synka jadłam czekoladę, cytrusy, nawet fasolkę po bretońsku jadłam jak miał około miesiąca. Oczywiście wszystko w rozsądnych ilościach i przy jedzeniu ryzykownych potraw bardziej kontrolowałam jak mały reaguje. Jadłam też dużo curry (miałam ochotę) i pikantne rzeczy. Synek nie miał żadnej alergii, kolki ani razu też nie miał. Może ze 2 razy miał problemy z kupką, ale to nie jest powiedziane od czego. Tak więc uważam, że nie można od razu po porodzie rezygnować ze wszystkiego, trzeba tylko uważać i jeść z umiarem (nie tabliczka czekolady tylko kilka kosteczek).
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|