[sonea8]

Estelle, serdeczne dzięki za przesyłkę - totalnie zapomniałam, że tyle dobroci jeszcze do mnie leci
I sama nie wiem, od czego zacząć testowanie, najchętniej bym wszystko naraz ;p

Btw dotarł mój Pinkpop i zielony pudding pod podkład.
Pudding znakomicie wygładza i niweluje zaczerwienienia, natomiast Lioele - oj, źle źle, źle. Wysypał mnie okrutnie, ale nie na twarzy, tylko na szyi (dobre i to w sumie); to jedyna nowa rzecz, którą się smarowałam, więc nie mam na co innego zrzucić winy. Przypomina to-to reakcję alergiczną, zsypaną mam całą szyję - już przy nakładaniu czuć alkohol, a takie kremy (np. Vichy) zwykle mnie krzywdziły. Co nie znaczy, że komuś innemu nie podpasują, ale ja mam przesuszoną skórę, więc... nie dla mnie.
Chętnie odstąpię całość komuś, kto nie jest takim wrażliwcem, jak ja.
Jak coś, to PW proszę