2013-08-17, 23:30
|
#132
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Czy wg was opłaca się ...?
Cytat:
Napisane przez nicRu
Oj tam, nie ważne co tłumaczysz, ważne że tłumaczysz a wy się tutaj czepiacie... W ten sposób filolog (tzn. absolwent filologii angielskiej) sprawdzający mi abstrakt poprawił mi wszystkie "Banach theorem" na "Banach's theorem", w końcu po polsku mówi się twierdzenie Banacha a nie twierdzenie Banach, no nie?
Podziękowałam przez łzy i poszłam się śmiać gdzie indziej. Przecież to szczegóły, a ciemny lud robi z nich babole na miarę "Wirującego Seksu"
Bez szydery - chyba po pokorze i skromności można poznać dobrego tłumacza, bo więcej zaufania mam do znajomej, której zdarza się poprosić o wytłumaczenie jakiegoś zagadnienia osobę z danej branży (jak kiedyś geologa), bo woli poddać ocenie to czy jej tłumaczenie jakiegoś zagadnienia ma jakikolwiek sens niż tupać nogą, że skończyła filologię więc to ona jest tłumaczem i wie lepiej niż inżynier Nowak, który kilka lat korzystał z literatury obcojęzycznej.
|
Taak, jasne, jeżeli tłumacz czegoś nie rozumie, nie szuka żadnej literatury na ten temat ani nie skonsultuje się z ekspertem, tylko wrzuca przypadkowe słowa. Ukończenie filologii nie uczy z nikogo tłumacza. Studia nie są od uczenia zawodu. Nazwy własne powinna sprawdzać, a nie wymyślać własne "na pałę". Proszę pokazać, gdzie ktoś tupta nogą, bo skończył filologię. Chętnie się dowiem.
Cytat:
Napisane przez mell002
Medyczne konsultuje lekarz, ale ich nie tłumaczy.
|
Tutaj o tym pisałam. Wystarczy czytać wątek "od deski do deski", a nie wybiórczo i "tupać nogą", że się źle rozumiało.
Cytat:
Napisane przez mm444
Treść usunięta
|
"Dziewczyno", to ja pierwsza zostałam obrażona. Obca kobieta z Internetu wykłada mi w klawiaturę słowa, których nie napisałam, zarzuca mi, że źle wykonuje swoją pracę. Uważasz, że to było w porządku?
Tak, rozumiem, o co Ci chodzi. Nie załapałaś delikatnej aluzji do rynsztokowego słownictwa, którego użyłaś w poprzednim poście. Jeżeli ktoś uważa, że nie potrzebuje tłumacza, to przecież nie będę go do niego wysyłała, żadnego "odsypu" z prawniczych nie mam.
|
|
|