2013-09-10, 18:37
|
#84
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
Napisane przez Czekoladowo Kokosowa
Po prostu zszokowało i zadziwiło mnie to, że wykorzystał pierwszy moment, w którym wyszłam na chwilę dłużej, na obejrzenie filmu i zrobienie sobie dobrze. Jak to wyglądało? Dla mnie tak, że mu tego brakuje i że mu nie wystarczam.
|
jak seks jest pańszczyzną, odrabianą z laską, która czepia się wszystkiego, wpada w histerie z tak błahych powodów, że przytomni ludzie muszą wziąć szkło powiększające, żeby je zauważyć, ma kompleksy takie, że nawet zza Himalajów będą wystawać, to nic dziwnego, że mu nie staje. Problemy z erekcją nie biorą się znikąd - a nie wierzę, że skoro tutaj klepiesz tu w tonie roszczeniowo-histerycznym, to ze swoim partnerem na temat łóżkowych niedyspozycji komunikujesz się tak subtelnie, jak sprawa tego wymaga.
No to nic dziwnego, że wreszcie chciał sobie zrobić dobrze, w spokoju świętym, bez rozwrzeszczanej, rozhisteryzowanej baby, która tłucze mu kołki na głowie i powoli pozbawia poczucia własnej wartości. Tak, on mógł chcieć sprawdzić, czy mu stanie - i naprawdę, życzę mu, żeby wyciągnął właściwy wniosek z owego doświadczenia: źródłem problemów jest relacja, w której tkwi, a nie jego możliwości. Niech sobie chłopak znajdzie jakąś miłą dziewczynę, która nie będzie go szykanować i inwigilować.
|
|
|