[OlaM]

Napisane przez Joskelyn

Haha, ja jak zjem sniadanie to jakby wpadam w jedzeniowy trans i caly dzien laze i podjadam. A jak nie zjem sniadania to nie czuje praktycznie glodu caly dzien moja mama schudla 10 kilo jak przestala zmuszac sie do jedzenia sniadan, wiec widac u nas to genetycznie dziala

Ps. Jestem z zawodu dietetykiem, wiec nie mowcie nikomu

Ja nie znoszę jeść rano, ale serio i bez ściemy, odkąd rano zmuszam się do jogurtu i otrąb owsianych, to dużo lepiej mi działa przemiana materii, a i głodu nie czuję.
I owszem, nie wierzę w rożne prawdy objawione, zwłaszcza, że co chwila są nowe i bardziej "odkrywcze", ale wierzę, że każdy musi znaleźć własną metodę na swoje odżywianie i tuszę - jednemu będzie służyć 5 posiłków, innemu 3. Tak samo z porami jedzenia.

Napisane przez dimiti

też to czytałam

są te chmurki do cytowania z tego co kojarze zobaczymy, jak będzie nam się źle pisało, to się wyniesiemy

Boję się, czy technicznie wszystkie funkcje ogarnę, bo ja ciemna jestem w tym zakresie wybitnie

Napisane przez oleandra123

Torebka będzie jakiegoś polskiego projektanta to na pewno, póki co albo Batycki albo Pilewicz, i chyba raczej ta pierwsza, bo 1 - lokalny patriotyzm + mam ich torebki, bardzo stare co prawda, i pierwszy skórzany plecak miałam od nich, kupiony jakieś 15 lat temu, więc sentyment jest; no i jak będe w PL to mogę stacjonarnie kupić 2 - ta druga ma prawie same zwierzęce wytłoczenia wszędzie, a ja motywów zwierzęcych nie toleruję nawet na piżamie, choć wzory bardzo mi się podobają. Ale jak przyjdzie co do czego to na pewno się rozejrzę dokładnie, ktoś może zna dobrych polskich projektantów torebek?

Dokładnie jamestown, o to mi chodzi z tą firmą, blogosfera jest zalana ich produktami, co mnie trochę razi, no i jeżeli chodzi o zegarek to chciałabym właśnie albo citizen albo seiko, albo jakaś właśnie taka firma typowo zegarkowa.



No to tak jak u mnie, też miałam mniej kasy, ale wolałam ją wydać np na dobrą gatunkowo i do tego śliczną sukienkę a efekt był taki jak po podkładzie i kremie la prairie A teraz trzeba się bardziej starać

Ja w sumie się sporo ruszam (łam), kiedyś, przed latem, biegałam nawet całkiem regularnie, a potem przyszło długie lato, i dużo wina i jedzenia i byczenie się na plaży a poten trudno wdrożyc się w dawny rytm, aż w końcu prawie się udaje i przychodzą święta i spotkanie świątecznie od listopada i dużo wina i jedzenia... Teraz jest najlepszy moment się wziąść na siebie!!! Ja się chyba muszę przekonać do fitness w klubie, chodziłam tylko na Pilates, ale to tak na lajcie jest bardziej, choć bardzo przyjemne.

Mnie się jeszcze podobają torebki Wojewodzic. No i Ochnik niektóre modele ma ładne.

Co do ruszania - to od 1,5 miesiąca zaczęłam się ruszać, po kilkunastoletniej przerwie . Zadyszkę mam nadal, zakwasy też, ale już mniejsze niż na początku, więc jest postęp

Napisane przez misianka

to fakt, tak jak zakaz jedzenia po 18
szczególnie dobry dla tych, co idą spać o 24 albo później

całe życie nie jej śniadań, za to najwięcej jej późnym popołudniem/wieczorem, a wage miałm różną, w większości za małą, więc nie sądzę aby pory miały znaczenie i tyle

Każdy wie, co dla niego dobre i tego trzeba się trzymać