Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dziewczyny z astmą i AZS łączmy się :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-03-06, 22:12   #97
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Dziewczyny z astmą i AZS łączmy się :)

Melduję się - AZS, uwaga, WYLECZONE! chociaż zaczęło się u mnie już jako u małego dzieciaka i objawy często były bardzo przykre, upierdliwe i w dość zaawansowanym stadium - z dłoni naskórek odchodził mi płatami, skubałam go sobie jak łuskę, oprócz tego miałam tam liczne "pryszcze" w których zbierała się ropa, a palce były spuchnięte w niezdrowym, czerwonym kolorze... i tak całe dłonie aż do nadgarstka, horror! Oprócz tego objawy miałam okresowo pod kolanami, w zgięciach łokci i na powiekach. A obecnie nie ma śladu, nigdzie, raz na jakiś czas mam minimalną remisję na dłoniach w postaci plamki o średnicy cm, która - pilnie smarowana - szybko się goi i nie paskudzi się (typu odpadający naskórek, ropa itp.).
Cytat:
Napisane przez mifik Pokaż wiadomość
Ale to nieszczęsne AZS daje o sobie znać, powiedzcie mi, macie jakieś kremy na co dzień dobre do polecenia? Moje ręce tak w ogóle po różnych sterydach wyglądają jak u starszej pani, a mam 26 lat, macie jakąś radę na to? Chodzi mi zniwelowanie tylu zmarszczek, jeśli się da używać kremów dla starszych pań ? Na co dzień natłuszczam i nawilżam, więc pod tym względem jest ok
Kochana, odstaw sterydy!
Też miałam przepisane sterydy, na początku nie bardzo chciałam ich używać, ale jak ręce od ran zaczęły mnie piec żywym ogniem, to w końcu próbowałam regularnie ich używać, jako "ostatnia deska ratunku" i pewnego rodzaju eksperyment. I z moich obserwacji wynika, że sterydy - owszem, pomagają - ale tylko w złagodzeniu apogeum objawów! Smarowanie się nimi na dłuższą metę nie ma najmniejszego celu, ponieważ powodują remisję choroby! Ofc, każdy ma inny organizm, więc być może dla kogoś sterydy będą zbawienne, ale ja nigdy nie byłam w stanie zaleczyć objawów do końca używając sterydów (nawet naprzemiennie z "normalnymi" kremami). Ranki zaczynały się całkiem ładnie goić, a kiedy już, już myślałam, że to końcówka, że już prawie wyleczone i zaraz się całkiem zagoi - bach! remisja i cały ból, swędzenie, pieczenie i łuszczenie się skóry zaczynało się od nowa :/ nawet nie wiem, czy nie ze zwiększoną siłą...

Odstawiłam sterydy. Proces gojenia był dłuższy, ale zdecydowanie trwalszy. Regularne nawilżanie i natłuszczanie (zwłaszcza po każdym kontakcie z wodą, tzn. kąpieli i myciu rąk) pozwoliło całkowicie zaleczyć objawy. Niestety, pojawiały się remisje, zwłaszcza, jeśli się skaleczyłam / delikatnie zadrapałam. Ale regularnie traktowana kremami skóra wracała do równowagi coraz szybciej, a nawroty były coraz rzadsze.

Stosowałam kremy Nivea, Bambino i Sudocrem, a w ramach nawilżania zwykłe, najtańsze kremy z gliceryną. Obecnie używam kakaowego masła do ciała z Isany i olejku z Babydream fur mama. Patrzę na składy, staram się unikać składników uznanych powszechnie za szkodliwe lub bezwartościowe dla skóry (typu parafina) i mocnych detergentów, chociaż np. SLS mojej skórze nie szkodzi.

Podejrzewam, że mogła u mnie pomóc też dieta, bo samoistnie ustąpiły mi zmiany chorobowe pod kolanami, na powiekach itp., niestety nie jestem w stanie powiedzieć, co konkretnie mogło pomóc - nie zwracałam wtedy uwagi na to, jak jem. Wiem, że poprawa zaczęła się też od dokładnego mycia rąk po zabawie z kotem (bardzo mocno nasilały się wówczas objawy, zmycie alergenu z dłoni naprawdę pomagało) czy soku z pomidora (też mnie "uczulał" ale tylko w kontakcie ze skórą i w połączeniu z solą). Pilnowałam też, by unikać zadrapań (wszelakie uszkodzenia skóry bardzo nasilały objawy w tym konkretnym miejscu).

Miałam też kiedyś stwierdzoną astmę w 4 r.ż. i przez jakiś czas przyjmowałam leki, dopóki wyniki moich badań nie zaczęły się pogarszać (co nastąpiło dosyć szybko i zaczęło się od nerek). I... do dziś nie miałam ani jednego ataku, mam lat 20... tak więc nie wierzę w to, że była to astma. By może była to astma, ale o podłożu psychologicznym:
http://3dno.pl/potega-nieswiadomosci/
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując