[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez 19katarina82

Myslałam, że tylko moja lodówka jest za mała na produkty pożywcze i mazialne
Które oleje trzymasz w lodówce, bo ja trzymam je w apteczce w wc gdzie jest nachlodniej ale nie w lodówce, np. jojoba robi się stały pod wpływem zimna

W lodówce trzymam oba oleje orzechowe (są mało stabilne), konopny (otwarty), z wiesiołka, makadamia (jw.) i krokoszowy. Resztka jojoby też do dziś stała na drzwiczkach lodówki , bo choć faktycznie robi się stała w niskiej temperaturze, to na oleju z Polleny wyraźnie jest napisane, żeby po otwarciu przechowywać go w lodówce. Zresztą chwilę po wyjęciu z wraca do stanu płynnego. Właśnie zresztą zużyłam resztkę jojoby, dodając ją do umieszanego przed chwilą antycellulitowego olejku do ciała. Trochę mnie zainspirowałyście postami o olejku Clarinsa, ale nie miałam mięty, więc jak zwykle zaimprowizowałam coś całkowicie swojego: olej z pestek winogron+makadamia+jojoba (użyłam tych olejów, które się dobrze na mnie wchłaniają) i olejki: geranium, rozmaryn, jałowiec i limetka. Pachnie cudnie, wieczorem będę testować
Jak widzicie, mam zdecydowanie niemało olejowych skarbów (a to tylko półprodukty - posiadam jeszcze zapasiki gotowych olejków), ale nadal mnie coś kusi - olej arganowy. Tańszy jest tu: http://www.ecospa.pl/olej-arganowy-t...jny-p-105.html
a droższy tu: http://www.biolander.com/index.php?m...roducts_id=301
Któraś z Was ma jakieś doświadczenia (poza olfaktorycznymi - już wiem, że zapach jest... hm, niepowtarzalny) z tym cudem?