Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Chciałam się wygadać :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-05-06, 11:37   #1
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284

Chciałam się wygadać :(


Zaczął się 38. tydzień mojej drugiej ciąży. Cieszyłam się baaaaaardzo tą ciążą. A teraz, im bliżej porodu, coraz bardziej jestem załamana i przerażona.

Prowadziłam ciążę na nfz, ginekolog wydawał się super, zresztą takie opinie na jego temat krążą, a że miasto nieduże, wierzyłam w nie. Niestety, lekarz w pewnym momencie zaczął mnie jakoś olewać i traktować mnie jak zło konieczne. Od października do kwietnia nie potrafił pomóc mi z infekcją pochwy i sromu, na koniec stwierdził, że mam po prostu dbać o higienę intymną, bo on mi już wszystkie możliwe leki zapisał! Moje prośby o zrobienie posiewu kończyły się odmową, bo to przecież standardowa grzybica. USG robił mi ostatnie w styczniu i tylko sprawdzał, czy serduszko bije.

Latałam w miarę możliwości po innych lekarzach, prywatnie, ale oni też odsyłali mnie z receptą na leki przeciwgrzybicze. Czułam się pozostawiona sama sobie

W końcu zmieniłam lekarza prowadzącego - chodzę prywatnie, ale boję się, że za późno to zrobiłam Infekcję mam nadal, mimo iż ten lekarz pobrał mi wymaz (grzybicy nie mam, nic złego nie wykryto, a mój srom i pochwa wyglądają już jak pobojowisko - więc pewnie mam jakąś bakterię, której w standardowych badaniach na posiew nie hodują). Wizytę mam dopiero w czwartek, więc pogadam z lekarzem. Boję się rodzić przez tę infekcję...

Ale to jeszcze nic! Dopiero dzisiaj robiłam pierwszy raz badanie na odczyn Coombsa! Jestem załamana, bo wyczytałam, że powinnam to robić min. trzy razy w drugiej ciąży, skoro ja mam rh-, a mąż rh+. A mój pierwszy doktorek to olał Mój obecny lekarz zrobił wielkie oczy słysząc, że nie miałam zleconych tych badań. Jutro odbieram wyniki i umieram ze strachu. Mam nadzieję, że na tym strachu się skończy, ale nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić... Żeby tylko dziecko urodziło się zdrowe...

Jak tu ufać lekarzom???
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując