2014-10-20, 11:04
|
#2824
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 289
|
Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II
Witam dziewczyny
Dziś mija tydzień po drugim peelingu migdałowym. Muszę przyznać że po drugim łuszczenie było minimalne mimo wyższego stężenia. Może skóra już reaguje mniej gwałtownie.
W każdym razie, znowu wystąpił wysyp ale dużo mniejszy niż po 1wszym peelingu. Skóra z daleka wygląda dużo lepiej - może to efekt nawilżania? Ale z bliska niestety widoczne są zaskórniki których nie było, wydaje mi się że przez ten czas po peelingu gdy nie używam peelingów mechanicznych - zaskórniki sobie wracają na swoje miejsce.
Jak myślicie czy jest sens stosowania olejków kilka dni po peelingu kwasowym? Mam na myśli że ta skóra i tak się złuszczy, czy olejek jest w stanie się przedostać do głębszych warstw skóry przez ten martwy suchy naskórek?
Kupiłam pierwszy olejek w życiu z nasion malin z ZSK i bardzo mi się spodobał, jakie jeszcze polecacie do skóry mieszanej,zmęczonej? Bo jest ich mnóstwo - wiem że to sprawa indywidualna ale chciałabym poznać wasze opinie
---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------
Cytat:
Napisane przez Nixie
Cenne uwagi dzięki!
Teraz pozostaje mi jedynie zaopatrzyć się w dobry nawilżacz. Swoją, drogą, dlaczego w ciąży nie można używać kwasów, na co wpływają?
|
Mi się wydaje że chodzi tu o hormony, tak naprawdę w ciąży skóra jest nieprzewidywalna. Pancerna skóra może stać się wrażliwą itp. Możesz się nabawić przebarwień albo poparzyć.
|
|
|