[earthpace]

hmm.. to może najpierw wytłumaczę swoją nomenklaturę, bo faktycznie są różne sprzecznoci i sama się gubię na niektórych blogach.
BW - bright winter (czysta, intensywna zima)
DW - dark/deep winter (głęboka, ciemna zima)

z najlepszych kolorów powiedziałabym, że DW (ciemna, głęboka zima), zwłaszcza, że ta zgniła zieleń Ci pasuje (to już wchodzi w paletę jesieni i mi np. jako czystej zimie ten kolor kiepsko służy), ale możesz też być taka BW jak ja (dosyć ciemną, troszkę cieplejszą), wtedy wymienione przez Ciebie kolory również są bardzo dobre. Zwłaszcza, że podkreślasz, że im czystsze tym lepsze. Myślę, że jest prosty sposób, aby to sprawdzić. Pomaluj się śliwkową szminką i załóż ciemną bluzkę np. butelkową zieleń czy fiolet a nawet czerń. Jeśli będziesz wyglądać gotycko i to Cię lekko przytłoczy - BW (jesteś wtedy za delikatna aby znieść aż taki poziom mroku ) natomiast jeśli będziesz wyglądać naturalnie - jesteś DW. Żeby się na pewno upewnić możesz sobie strzelić jeszcze ciemny makijaż wokół oka - żadna BW nie zniesie ciemnego makijażu wokół oka, ciemnych ust i jeszcze ciemnego ubrania, zlecą się kruki i wrony za to DW jak najbardziej powinna wyglądać nieźle.
Drugi sposób - poprzymierzaj kolory wiosny (czystej wiosny) - aczkolwiek nie mam na myśli tych najcieplejszych w palecie, bo żadna zima w nich nie będzie dobrze wyglądać, ale jakieś fiolety czy róże wiosenne już mają szanse - jeśli się będą całkiem OK, jesteś BW. DW jest zbyt zgaszona na takie czyste, wiosenne kolory i od razu zobaczysz, że nie masz domieszki wiosennej.
Trzeci sposób - jak Ci w limonkowym kolorze? takim zielonym seledynowym?