Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-25, 15:01   #924
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
A czy ci otoczenie powie? Mnie mowili ze wygladam dobrze, ze neutralne oko i tylko ta kreska i ze lato jest itd, a jak zobaczylam zdjecie w powiekszeniu jak fotograf usuwal przebarwienia po swiezych pryszczykach i zobaczylam ze mi grawitacja jednak dziala, to dalam sobie spokoj. JUz wczesniej mialam wrazenie ze zaczyna mi sie zaznaczac dolila lez i faldka nasolabialna, ale to bylo jeszcze takie niezauwazalne. Ja to widzialam ale otoczenie i tak mnie odmladzalo. Mialam 33 lata a dawli mi 27 lat. Mialam 35 lat a dawali i 27-28 lat, a ja w lustrze widzialam ze rysy sie zmieniaja. ze 2 lata temu czyli majac 37 lat, zauwazylam ze opadaja mi kaciki ust. jak sie nie usmiecham to juz nie mam takiej przyjemnej twarzy, widze ze grawitacja ciagnie w dol, na co oczywiscie otoczenie reaguje ze gadam glupoty, ze wygladam mlodo, ze nie widac mojego wieku, ze umiem podkreslic moja urode i nic nie widac. Wiadomo w odpowiednim makijazu wyglada sie swiezo i molodziej, ale jak ja zmyje ten makijaz to widze bardziej, ze to juz nie to samo. Nadal moge stwierdzic, ze wiele babek w moim wieku wyglada ode mnie gorzej, ale jednak starzenie cery zauwazam, mimo ze idzie to moze duzo wolniej niz u innych osob.
A czy ja wczpomnialam jeszcze o opadajacej powiece? Te wszystkie rzeczy wczesniej to taki pikus ( dla mnie). Od trzech lat zmienilam sposob malowania oczu, zeby optycznie zmiejszyc ta poduszeczke ktora mi sie w zalamaniu zrobila i juz nie mam tak duzego oka. Owszem, nadal slysze ze mam duze oczy, ale jak wczesniej bylo widac prawie cala ruchoma powieke, tak teraz widac jej 1/4, wiec zaczelam zaznaczac zalamanie i rozcierac to w gore, tak zeby przy normalnym patrzeniu gdy skory nad zalamaniem zrobi sie wiecej, byl tam cien. Wczesniej az pod brwi uzywalam jasnego blyszczacego cienia i tylko przy rzesach ciemnego. Teraz dodatkowo srednio ciemnym/jasnym zaznaczam jeszcze zalamanie i wybieram matowe cienie i/lub satyne. Jesli sie cos moze blyszczec to tylko wewnetrzny kacik. Jak wczesniej maty mnie postarzaly , tak teraz robi to perla a widze ze wiele starszych ode mnie kobiet, u ktorych widac wiek, preferuje blyszczace cienie i jak dla mnie to im urody nie dodaje piekna satynka, ktora nie jest matowa, ale tez nie perlowa jest idealna , bo zmiekcza rysy, robi efekt photoshopa, ale perlowy blysk
Jak bylam piekna i mloda to mnie to zastanawialo, czemu te babeczki ( ktore znalam)mimo ze nadal maluja sie tak samo, to jednak ten makijaz juz jest i za duzo i nie pasuje juz? Teraz juz wiem czemu
No trudno, mnie sie takie cos nie podobalo wczesniej i nadal mi sie nie podoba, wrecz utwierdzilam sie w tym, ze w pewnym wieku, przy pewnych zmianach w urodzie, z niektorych rzeczy trzeba jednak zrezygnowac i lepiej wyglada to, co wczesniej moglo by dla nas nienajlepsze( w moim przypadku wlasnie matowe cienie, wczesniej robily ze mnie zmeczona zmore, a teraz wlasnie odzmeczaja, odmladzaja )
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora