[02eba319b6a88f5cf3646afc45676ed72e415e48_5eab58a6545cb]

No i sama nie wiem, który z tych podkładów bardziej mi odpowiada . Meow ma na pewno lepszy dla mnie, bardziej żółty odcień i pozostawia cerę bardziej przyjemną w dotyku. Może nie aż tak jak po użyciu krzemionki jako pudru wykończeniowego, aż czuć na twarzy wyraźne wygładzenie. Za to Clair ma lepsze krycie i dzięki temu mniej czasu zajmuje mi zrobienie makijażu. Przy Meow (mam formułę Pampered Puss) muszę nałożyć kilka warstw podkładu żeby uzyskać porównywalny efekt.
Clair jest kremowe, a Meow bardzo pyliste. Nie wiem, może to dlatego, że Meow używam już od kilku lat i mam większą wprawę, ale bardzo mi odpowiada taka pylista konsystencja - rozprowadza się bardziej równo i nie trzeba się aż tak bawić w stemplowanie i rozcieranie podkładu.
Po nałożeniu obu podkładów trochę się zdziwiłam, bo efekt wizualny na twarzy dają praktycznie taki sam .
Podkład Meow jest bardziej trwały, a Clair po kilku godzinach ściera się, ale delikatnie, tak jakby z wierzchniej warstwy - traci trochę ze swojego krycia, ale dalej trwa na skórze. Oba podkłady przetrwały w przyzwoitym stanie do późnego wieczora . Wcześniej mi się wydawało, że to Meow lepiej trzyma mat, ale tym razem nie zauważyłam, żebym zaczęła się z którejś strony szybciej świecić.
No i chyba dalej nie mogę jednoznacznie wskazać swojego numeru 1 . Wczoraj zamówiłam nowy podkład Neauty, może on trochę namiesza w tym temacie .