[201608040942]

chimay, wyciagnij sobie kulke i wsyp do tego dea z lyzeczke sody. ja tak podrasowalam deo rozane Hauschki bo na mnie ten zink ricinoleate czy jak sie to zwie to tez do konca nie dziala. W spokojny kanapowy dzien to jeszcze ok, ale w zwykly czy intensywny to niestety . Soda sie u mnie najlepiej sprawdza jesli chodzi o "dezodoracje". Krysztalki sody sprawdzaja sie lepiej w kulkach, bo niestety spraje moga zapchyc i pomki przestaja psikac, ale z kulka nie ma problemu.
Moze dzieki temu trikowi, bedziesz mogla z powodzeniem tego dea uzywac

a ja dzis robilam zamowienie w medikamente-per-klik dla mnie 2 op. ASS + C plus zwykle Ass w tabletkach zeby sobie tez od czasu do czasu tonik zrobic albo maseczke. Chlopu 4 op. Gripostad C . mieli tanszy od Stada wiec wzielam ten drugi, a ja przy okazji wsadzilam sobie krem z granatem pod oczy Weleda. Uwielbiam rozana wersje, ale pomyslalam ze skoro te starsze panie tak wychwalaja granacik a ja juz do tych starszych sie zaliczam ( hehehehe ) to wyporbuje tym razem ten. Oby tak samo dobrze nawilzal skore jak roza, a jak ja jeszcze napnie, ujedrni to nie bede narzekac

zaoszedzielam ponad 33e na tych zakupach