[Ms.Torres]

Napisane przez Ineso

Dla Was filtromaniaczek mam wielki szacunek za dbałośc o skórę, ale osobiście uważam, że to przesada i nie warto męczyc się przez całe życie aż tak po to tylko, żeby na starośc miec o parę zmarszczek mniej niż koleżanki, które opalały się z niższym filtrem. Ale każdy z nas ma prawo wyboru i ja nie mam zamiaru kogokolwiek atakowac, że nie ma rozsądku.

uważam, iż męka jest wtedy-kiedy ktoś używa filtru niedopasowanego, który mocno bieli, jest tłusty jak smalec i twarz wygląda po nim koszmarnie

ale jak już się znajdzie filtr-ideał, to jest to wtedy tak, jak smarowanie się zwykłym kremem a co do opalania-wyskość filtra zależy też od koloru skóry i od nasłonecznienia. w zeszłym roku używałam SPF 15, bo byłam rzadko na powietrzu i to w dodatku w mieście, w mrocznych uliczkach a teraz używam SPF 30 i też jest dobrze poza tym, nie filtruję się teraz dla czasów "babcinych" tylko dla teraźniejszości, kiedy doceniłam swoją jasną cerę, poza tym, przy eksperymentach z kwasami, retionidami i antybiotykami, lepiej się zabezpieczać