[mirabelka3690]

Napisane przez karolinka86

Zapisałam się majac skonczone 31 lat. Wcześniej ciągle nie miałam odwagi się zdecydować, ciągle coś stało na przeszkodzie itp
Teraz troche zmienia się moja sytuacja życiowa i stwierdziłam, ze spróbuję.
Jestem po kursie z teorii i mam za sobą 2 jazdy. No moze ze 3 h z tego bylo jazdy bo tak to musiałam się zapoznać jak się ustawia fotel, lusterka, światła itp
Powiem wam ze jestem trochę przerazona Nigdy wcześniej nie siedziałam za kierownicą A instruktor choć wie o tym dość sporo wymaga ode mnie. Powie mi coś raz czy dwa i myśli, ze to wystarczy.
Na razie idzie mi mocno średnio i tak się zastanawiam czy podolam
Sporo nowych rzeczy na raz i nie mogę wszystkiego opanować. A co to będzie dalej... czy Wy mialyscie podone obawy na poczatku? Chwile zwątpienia?

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

Początki są zawsze trudne. Powiem Ci z doświadczenia, że dobrze mi się jeździło dopiero po 14-16 godzinach, gdzie czułam się już bardziej pewnie.
Po za tym, to dopiero 3 godziny, logiczne że idzie się na kurs aby się nauczyć bo nie umiesz. Instruktor powinien być wyrozumiały.
Jeśli nie podoba Ci się jazda z jednym konkretnym instruktorem to zawsze możesz poprosić o innego. Płacisz za to aby się nauczyć, a nie się stresować.
U mnie było 5 instruktorów i przy jednym bardzo się stresowałam, poprosiłam tego "głównego" o to aby z tamtym nie jeździć i nie było z tym problemu.