2018-02-22, 14:52
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 23
|
Ciągłe myśli o śmierci
Cześć dziewczyny/chłopaki,
Mam 24 lata i jak temat wskazuje - ciągle myśle o śmierci.
Zanim zacznę pisać powiem tylko, że jestem mega pogodną, ładną i dobrze w życiu radzącą sobie dziewczyną. Mrok który przeczytacie poniżej nie jest aż tak mroczny w rzeczywistości. Mam bardzo dobrze płatną pracę i mega fajnego faceta. Nie raz zastanawiałam się czy nie szukam sobie problemów na siłę i akurat padło na śmierć...
...Cały czas wyobrażam sobie moment umierania lub śmierć moich najbliższych. Ciągle mam w głowie myśl, że kiedyś "to się skończy", a ja bardzo tego nie chcę.
Kocham swoje życie mimo tego, że zdiagnozowano u mnie cyklotymię. Odkąd zaczęłam brać leki w mojej głowie dzieje się o wiele lepiej. Kiedyś potrafiłam kilka dni leżeć zapłakana w domu. Miałam myśli samobójcze, ataki paniki i lęku. Wtedy właśnie mój narzeczony zabrał mnie do psychiatry za co jestem mu ogromnie wdzięczna.
Analizy o śmierci zaczęły się odkąd go poznałam. Bardzo się kochamy. Moi rodzice rozwiedli się i w pewnym sensie mnie opuścili jak miałam 12 lat więc mój pogląd na związek/rodzinę był bardzo zepsuty przez co nie zależało mi na tym czy będę żyła czy nie. W ogóle o tym nie myślałam. Nie miałam dla kogo żyć ani nie zależało mi na tym aby ktoś żył dla mnie.
Po drodze miałam też krótki epizod w którym towarzyszyły mi narkotyki. Skutkiem ubocznym były halucynacje i inne... Na szczęście wyszłam na prostą i jestem bardzo szczęśliwa. I wszystko byłoby super gdyby nie ta uporczywa WIZJA ŚMIERCI w mojej głowie.
Czy jest tu ktoś kto również ma cyklotymię albo myśl o śmierci nie daje mu spać po nocach?
|
|
|