Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Napisane przez zapaałka
To z wiekiem to akurat mam podobnie, wszystko zaczęło się ok. 25 r.ż. Podejrzewam o to hormony, bo jakoś właśnie w tym czasie męczyły mnie różne wysypy, zwłaszcza na brodzie i szyi, a także plecach, ginekolog potwierdził po naocznym oglądnięciu i jakimś podstawowym badaniu krwi, ale kazał przeczekać
Dieta niestety nie ma u mnie większego wpływu na cerę, tzn. kiedy zdarzały mi się długie ciągi słodyczowe to cera była w nieco gorszym stanie, jednak odstawianie cukru nawet na kilka miesięcy nie robiło żadnego wow. Od zawsze odżywiam się zdrowo, więc nie za bardzo mam czego zmieniać, mogłabym oczywiście spróbować odstawić gluten, produkty mleczne, mięso, tylko nie widzę w tym za bardzo sensu, kiedy problem z cerą nie jest tak ogromny, jak tu opisują inne dziewczyny, a mój organizm dobrze toleruje te produkty. Żaliłam się też kiedyś, że mało piję, jednak sezon letni w tym roku przyniósł istotne zmiany, polubiłam się z wodą, piłam bardzo dużo świeżych soków, nawet ostatnio badanie na wadze Tanita wykazało bardzo dobre nawodnienie organizmu (chociaż akurat na to 'badanie' patrzę z przymrużeniem oka). Zawsze musi być jakiś defekt, zeszły wypryski, wyszły przebarwienia, później będą zmarszczki, zero spokoju
|
U mnie ze słodyczami jest podobnie, tzn do tej pory zaobserwowałam, że etapy łasuchowania nie szkodzą mi jakoś bardzo, ale zaczynają, jeśli dołożą się do tego dwa czynniki: PMS i przewlekły stres, a te rzeczy jak wiadomo dobrze się kumplują ze słodkościami więc może w rzeczywistości czekolada nie robi żadnej różnicy
Innych diet też nie próbowałam i nie mam do nich w ogóle zaufania, bo coś zawsze jest na topie i nagle się okazuje, że połowa ludzi będących "na czasie" nagle przestaje tolerować jakąś grupę pokarmów, tak jak obecnie jest z glutenem, a jeszcze niedawno było z nabiałem. A w rzeczywistości stoją za tym akcje producentów tego rodzaju żywności lub konkurencji.
Ja też staram się pić więcej wody, bo na badaniu u trychologa wyszło mi, że mam odwodnioną skórę głowy, ale dzień wcześniej zaliczyłam 18godzinną podróż, a wtedy staram się niewiele pić, żeby nie latać w poszukiwaniu WC, więc najpewniej to była przyczyna.
Pomimo zwiększonego przyjmowania płynów nie widzę żadnego wpływu na wygląd cery, zresztą to nie pierwsze tego typu obserwacje, bo u mnie okresy picia wody mineralnej przeplatają się z jej odstawianiem.
|