[miiee]

Muszę wam dziewczyny napisać co ja ostatnio "mądrego" zrobiłam... Eh.. Oczywiście dziubałam w buzi - strup na środku czoła. I podczas pewnej kąpieli strup rozmókł. I odpadł. Patrzę w lustro a tam wielka dziura... nie taka po pryszczu, ale po strupie, bo oczywiście musiałam dłubać igą. No szok. Ja w ryk. Bo będzie blizna, bo dziury są nie do zagojenia itp. Na szczęście miałam w domu borasol. To zaczęłam smarować. Teraz dziura się ziarninuje. Mam już małego strupa, ale na naskórku, dziura zarasta. Ale co za horror przeżyłam... .. Już nie ruszam...!!!! A mam podkład rimell stay matte. I on jakby miał w sobie jakąś wazelinę. Moja twarz jakby w mazi.. Skóra mi się zaczęła pogarszać. Na Buzi czuję ten tłusty podkład. Czy to możliwe, ze tak działa kosmetyk, że pogarsza skórę..? hmm?