[Cytokina]

Włosy wciąż ci aktywnie wypadają?

Najpierw zbadaj czy nie masz żadnych niedoborów, bo jeśli masz to trzeba wprowadzić suplementację/zmianę diety. Albo jakiejś przyczyny zdrowotnej, która mogła spowodować taki spadek kg i może wpływać na skórę i włosy. Bo bez opanowanej sytuacji zdrowotnej żadne kosmetyki świata nie sprawią cudów.
Warto też udać się do trychologa.


A ogólnie to w tej sytuacji potrzebujesz paradoksalnie nie mocnego oczyszczania, a delikatności. Jakbyś do twarzy stosowała codziennie peelingi, mocne produkty do mycia i drażniące składniki aktywne to nieważne jak dobre opinie będzie zbierał pojedynczy produkt - skóra nie będzie wyglądać dobrze, a wręcz przeciwnie - zacznie się bronić. Podobnie działa skóra głowy.

Tu się dzieje zdecydowanie za dużo i za często. Nic dziwnego, że do pierwotnego problemu (abstrahując od potencjalnej przyczyny zdrowotnej: tak na logikę - włosów jak piszesz masz połowę tego co było, a skóry tyle samo. Jeśli ze skórą nic się nie działo to wydziela tyle samo sebum co wcześniej , ale teraz osiada na mniejszej ilości włosów, więc szybciej staje się to widoczne) to skóra teraz dodatkowo się broni - a broni się głównie wydzielając ochronne sebum.

Zbyt duża ilość silnych substancji myjących wysusza i podrażnia. Soda oczyszczona może wysuszyć, ocet jabłkowy podrażnić, peeling jest ok, ale nie z cukru czy kawy - ich drobinki są za duże, działanie często za mocne i niszczy mechanicznie włosy. Chociaż przy aktywnym wypadaniu zrezygnowałabym też z peelingu.

Delikatność i czas. Normalizacja skóry głowy to coś, co trwa. Nie załatwisz tego w jedno czy dwa mycia. Ale skoro obecna strategia nie działa to tym bardziej sygnał, że trzeba ją zmienić.

Myj skórę głowy tak często jak potrzebujesz - nawet i codziennie (przetrzymywanie tłustych włosów też nie jest dla niej dobre). Ale delikatnymi produktami. Warto sięgnąć po jakąś wcierkę normalizującą czy nawilżającą, bez alkoholu albo serum do skóry głowy. Coś co nawilży i ukoi.

Podstawą jesz zdrowie, czas i delikatność.