Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-02-05, 09:08   #4653
vea7
Zakorzenienie
 
Avatar vea7
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 4 546
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
A spróbuj może sposobem podanym na tym forum: http://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni%2C_c...696301-s5.html
Mi, analfabecie kulinarnemu, ten chleb zawsze wychodzi
Bardzo dziękuję za link
W sumie dość podobnie robiłam, ale mi nie wyszło... dostałam też zakwas gotowy od znajomego - taki tylko do podkarmienia - i też nie przeżył... jakoś chyba nie mam do tego ręki

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
jeszcze raz dziękuję za rady ale ja jestem jednak z tych myślących zanim coś zrobią, zwłaszcza jeżeli skutki są nieodwracalne...więc się jeszcze trochę pozastanawiam i ponamyślam

A co u Ciebie stoi na przeszkodzie realizacji planu ?

Oj temat ślubu był chyba poruszany na wątku w zeszłym roku i to też była emocjonująca dyskusja...
Właściwie to ja bym nie chciała w żaden sposób formalizować mojego związku( powody są czysto ideologicznie ), ale praktycznie dojrzewam do myśli, że jednak taki krok może ułatwić nam życie.
Gdybym miała wybór wolałabym zawrzeć bardziej "neutralną umowę" niż brać ślub.
Być może słowa mąż, żona, ślub pojmuję zbytnio stereotypowo, ale ja intuicyjnie czuję, że pojęcie partner i partnerka to jest to co odzwierciedla nasz związek, a nie mąż i żona.
Cała ceremonia ślubu mnie odstrasza, świadkowie,przysięga...ja wolałabym się tylko podpisać, że jestem w związku z tym człowiekiem, proszę prawnie uznawać, że my jesteśmy razem, dziękuje, do widzenia.

Widzę jednak, że z wiekiem zaczyna mi to coraz bardziej latać i jestem skłonna zostać żoną, jeżeli to ma mi ułatwić życie i zapewnić spokojny sen, niektórym członkom rodziny.
A proszę bardzo

Fiolko, ja zdecydowanie również jestem za myśleniem i planowaniem, ale jeśli już decyzja jest to... wcielać radę Z własnego doświadczenia wiem, że im bardziej się chce i próbuje, tym większy stres i nie wychodzi...
Co u mnie stoi? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia... po prostu nie wychodzi...

Co do ślubu rozumiem doskonale Twoje zdanie, co nie zmienia faktu, że dla mnie ustawa o związkach partnerskich będzie po prostu powielała schemat ślubu cywilnego, czyli dublowała istniejące prawo
W sumie ślub cywilny, poza nazwą ślub jest dla mnie mocno neutralny - o ile chce się go takim zrobić A można bez pompy, bez ceremonii, spokojnie - tylko ze świadkami - którzy w każdej chyba umowie muszą wystąpić
Ale jak napisałam, rozumiem i szanuję Twoje zdanie - byłam po prostu ciekawa motywacji
__________________
Żyję, myślą żegluję...

WYMIENIĘ

2012... liczenie poszło w koperczaki

vea7 jest offline Zgłoś do moderatora