[blair witch]

Chciałabym poprosić o radę

Wczoraj robiłam sobie pasemka na moich średnio-ciemnobrązowych włosach, u fryzjerki - bardzo dużo wąskich pasemek, bardzo blisko siebie, tak żeby jak najbardziej przypominało to blond, wyszło bardzo ładnie bo moje włosy są bardzo podatne na rozjaśnianie (zanim skończyła nakładać pasemka na czubku to poprzednie już kilka razy zmywałyśmy), chociaż chciałabym żeby efekt był trochę jaśniejszy (wiadomo ) - jednak te moje ciemne na których były pasemka trochę ten kolor hmm - przyciemniają? Spopielacają? Nie wiem jak to nazwać, ale chyba wiadomo o co chodzi Fryzjerka powiedziała że muszę czekać aż ten ciemny kolor bardziej się spierze, no i nie ukrywam że chciałabym pomóc. Przy robieniu odrostów dorobi mi jeszcze więcej pasemek, ale to za 2 miesiące minimum Możecie polecić mi jakiś szampon/płukankę/cokolwiek co pomoże w szybszym spraniu tego brązu?

Jakieś 2 lata temu miałam takie właśnie gęste pasemka i wyglądało to praktycznie jak blond w całości, i do tego docelowo chcę wrócić - tylko wtedy miałam te pasemka robione na ciemnym blondzie, a nie na brązie w różnych odcieniach I nie wiem co mi strzeliła do głowy ruszać ten kolor z włosów