[lamadolamy]

Napisane przez olasia

Nie bede juz pisac co ja stosuje bo ktos mogby to traktowac jako przyzwolenie na nie wiadomo co.
Nie zjadam tabletek, nie kapie sie kwasie.Poza tym uwazam, ze jest roznica miedzy stosowaniem czegos wewnetrznie a zewnatrznie, skora jest przeciez nasza bariera ochronna. Chce jedynie powalczyc o utrzymanie skory w ryzach. Mysle, ze troche dziewczyny demonizujecie ale jest to oczywiscie tylko moje zdanie.

Kochana, oczywiście zrobisz jak będziesz uważać, ale miej na uwadze, że to co napisałam to nie jest moje 'demonizowanie' i coś, co sobie wymyśliłam. Dostalas ode mnie fachowa poradę farmaceuty - na swoje życzenie zresztą, bo odpowiedziałam na jasno zadane pytanie. Prawda jest taka, że niektóre substancje mają skłonności do kumulowania w tkankach płodu, inne ulegają w organizmie przemianom do związków toksycznych, jeszcze inne do związków, które mogą działać jak hormony. My, farmaceuci, biotechnolodzy, nie wiemy jak działa i zachowuje się każdy ze stosowanych w kosmetyce związków. Pewnie, wiele z nich jest świetnie przebadanych, ale mało co jest przebadane w 100% - nie wspominam nawet o tym, że na ciężarnych i plodach nie testuje się nic bo to nieetyczne, więc wiedza na ten temat raczkuje. Sama możesz mieć jakieś swoje zdanie, ale powiedzmy sobie szczerze, jesteś laikiem i jako laik możesz zrobić swojemu dziecku ogromną krzywde, patrz wyżej przykład z naproxenem.

mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako ataku na swoją osobę, ja z racji mojego wykształcenia mam obowiązek informować o takich rzeczach, szczególnie jeżeli w grę wchodzi dobro nienarodzonego dziecka.