Po pierwsze:
Dla mnie nie ma pojęcia związek bez zobowiązań - już samo słowo związek oznacza wzajemne zależności, jakieś porozumienia, kompromisy, wyrzeczenia. W
ZWIĄZKU partnerzy są ze sobą połączeni uczuciowo. Oczywiście są
UKŁADY gdzie liczy się tylko sex, ale dla mnie sex bez uczucia nie znaczy dosłownie nic! - to jest takie moje małe prywatne zdanie!
Po drugie:
Na Twoim miejscu upewniłabym się czy rzeczywiście ten chłopak tkwi w takim układzie bez zobowiązań (np. czysty sex), czy może jest to poprostu tani chwyt na wyrwanie panienki! (bez obrazy
). Łatwiej przecież dziewczynie flirtować z facetem, który suma sumarum (nie wiem jak to się pisze, ale ładnie brzmi!
) jest wolny - bo przecież "bez zobowiązań".
Jeśli jednak jego związek tylko z jego strony wygląda na taki "bez zobowiązań" to na twoim miejscu bym się z tego wycofała - popieram solidarność jajników! A poza tym ,jaką masz pewność, że po pewnym czasie taki playboy Ciebie kantem nie puści?? - obym się myliła!
Życze powodzenia