Hej dziewczyny, chcę Wam pokazać, co wyczarowałam ze 100% recyklingu domowego
Potrzebowałam pudełka do przechowywania pędzli do makijażu, ponieważ do tej pory trzymałam je w takim koszyczko-kubku, tzn na stojąco włosiem do góry, ale bardzo mi przeszkadzało, że wszystko na nich osiada, kurzą się w dni, w które się nie maluję. Pudełko nie mogło być byle jakie, tylko raz: ozdobne; Dwa: praktyczne; Trzy: o odpowiednich wymiarach. Oto co mi wyszło z:
Pudełka-kartonie po modemie
(idealnie się nadawało)
Ozdobnej torebki na prezent, takiej grubszej, z takiego śliskiego, błyszczącego papieru, która już do niczego by się nie przydała, bo była nadtargana w jednym miejscu.
Taśmy dwustronnej takiej na rolce do kupienia w sklepach budowlanych, z akcesoriami malarskimi, coś w ten deseń. Ostała mi się po remoncie.
Dwóch małych metalowych płytek, nie wiem od czego się wzięły, ale były (do zrobienia zamknięcia).
Starych i brzydkich magnesów z lodówki
(do zrobienia zamknięcia).
Potrzebne mi były jeszcze nożyczki, nożyk i ołówek.
Co myślicie? Nadaje się to to na półkę w łazience, nie będzie szpecić