[xCatherinex]

Napisane przez Beataa_De

Już teraz boję się, że będę żałować podjętej decyzji . Każdy z moich znajomych ma inne zdanie co do swojej dalszej nauki, a ja jestem gdzieś pośrodku. Do większego miasta chyba ciągnie mnie tak bardzo, jak się tego obawiam . Nie chodzi mi o samo mieszkanie poza domem, tego się nie boję, nowych znajomych, czy szkoły też nie, lubię zmiany. Chodzi mi o te warunki. I w bursowym żywieniu główną rolę odgrywa mięso, a teraz ograniczam je tylko do 1 razu w tygodniu i nie wiem, czy uda mi się przestawić . Wybrałam już sobie szkołę, ale nie ma w jej pobliżu ani bursy, ani żadnego internatu, więc chyba będę musiała zrezygnować, bo mieszkanie poza domem i długie dojazdy nie wchodzi w grę.

Zależy czy będziesz musiała wykupić wszystkie posiłki. U mnie nie trzeba było. Brałam tylko śniadania, a na obiady chodziłam do szkoły, bo były znacznie lepsze. Co do dojazdów to jak się nie trzeba przesiadać to nie jest tak źle U mnie dało się uczyć, a jeśli będą jakieś problemy to możesz pogadać z tymi osobami, które przeszkadzają a jeśli to nie pomoże to pogadać z wychowawcą.