nogi, nogi ale inaczej
Mój dla odmiany problem to b. szczupłe łydki (przerzuciłam już ładne parę ton w swoim życiu, ale zupełnie bez skutku -poza cellulitem, którym zawsze kończą sie moje kulturystyczne wycieczki na różne grupy mięśniowe)i grube kolana. Co zrobić kolanami, bo w rozrost łydek nie wierzę.
A przy okazji: dlaczego wszystkie Panie używają zdrobień, czy to taka forma afirmacji samej siebie:brzuszek, nóżki, celulicik?
Proszę o jakiś pomysł. Aha i jeszcze w miarę możliwości: aby przerwa w ćwiczeniach nie spowodowała pogłebienia się dołków na mojej skórze (to byłby już chyba III stopień).
Pozdrawiam serdecznie
|