Ja przy lirene musiałam kłaść puder jeszcze. Bo inaczej było świecenie.
Manhattan - matujacy: jest genialny jesli chodzi o krycie i mat (nie musiałam używać pudru) - lepszy od revlona, i na rowni z double wear estee lauder, ale nistety - MANHATAN ma tylko 4 odcienie...
Ja szukam zoltych odcieni, i nawet do revlona albo lirene matujacego dodaję kurkumy (zolta jest, i sprawia ze podklady robia sie bardzie zolciutkie), ale niestety po dodaniu jej do manhatana prawie nic sie nie zmienilo.... a tak bylby hitem nad hitami bo jest
super kryjacy, lekki i matuje.
Takiego cuda nie spotkalam, tylko te odcienie!
KWC:
puder kryolan:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ne-powder.html
Manhattan fluid:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...t-make-up.html (wszystkie takie ziemiste odcienie)
Revlon Colorstay 24h:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...wa-wersja.html
Lirene:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...wa-wersja.html
:: chyba zmienili skład revlona mocno, bo dla mnie przestał już być kryjący
::: lirene - odradzam Ci jesli sie swiecilas troszke, sprobuj tego manhattana moze, bo jest naprawde b. fajny i lekki jednoczesnie
:::: ingrid fluid satynowy, jest bardzo mily dla cery, i kryje super tez, ale nistety juz jest ciezszy, a jak nie masz takich problemow to lepiej go nie stosuj bo Cie moze zapchac