A czy ja mogę prosić o drobną pomoc w doborze podkładu z edm? Mój pierwszy mineralny i przy tym ogromie tonacji i odcieni trochę się gubię, a nie wiem gdzie zapytać
Mam jasną karnację, nawet bardzo (jestem z tych, w stronę których wysyła się okrzyki 'o matko, ale Ty blada!'
) i raczej chłodny odcień, różowawy (płytko unaczyniona skóra), natomiast tej różowości nie lubię i staram się ją jak najbardziej zamaskować (czyli podkład w tonacji różowej raczej mnie nie interesuje).
Ze skórą mam delikatne problemy, przebarwienia, drobne wypryski, zanieczyszczenia. Dramatu nie ma, ale trzeba ją trochę odświeżyć, wyrównać kolor, zatuszować co nieco, trochę zmatowić (ale nie lubię totalnego matu, lekki połysk mi nie przeszkadza) - brać formułę semi matte? Dodam, że zazwyczaj podkłady dla skóry mieszanej (a taką mam) mnie wysuszają i powodują dyskomfort na twarzy, więc raczej przywykłam do stosowania tych dla cery suchej.
No i kontynuując jeszcze wątek koloru, wszelkie olive odpadają na bank. Tonacja raczej zimna. Z podkładów, które używałam, to zakochałam się w la roche possay unifiance i nr 1 mial całkiem dobry kolor, najlepiej dobrany ze wszystkich moich jak na razie, ew. mógłby być kapkę jaśniejszy, ale to już moze być moja fanaberia, bo się nie odcinał ani nic
W jakie kolory celować? Ktoś może używał tego samego podkładu (unifiance) w tym samym odcieniu (nr1) i potrafi określić, co mu najbardziej z edm przypadło do gustu?