[OlaM]

Też mogę potwierdzić, że efekt podkręcenia rzęs po "wspomagaczach" jest widoczny (ja używam akurat Xlash, od 25 marca), aczkolwiek nie jestem pewna, czy u każdego wystąpi . Moje naturalne rzęsy (bez stosowania odżywki) są jednak leciutko wywinięte, a na pewno nie są proste i nie rosną w dół. W każdym razie dobry tusz do rzęs i tak wywijał mi rzęsy, a zalotki w swoim życiu nigdy nie spróbowałam. Po Xlashu widzę jednak, że nawet niepomalowane rzęsy są podkręcone, wydłużone i może leciutko przyciemnione, ale nie na końcówkach.
W sumie to jadę jeszcze na pierwszym opakowaniu (3 ml), ale póki Xlash był w promocji, to dokupiłam drugie opakowanie, na zapas. Akurat znowu przyszła mi faza na wypadanie rzęs (po 2-3 dziennie wypadają), ale na szczęście nie odbija się to na ogólnym ich wyglądzie, choć na początku używania Xlash w jednym oku miałam poważny ubytek owłosienia .